Pozostał nam jeden dzień do wyjazdu. Jeszcze się pakujemy. Najwięcej miejsca zajmują rzeczy naszego małego bohatera. Tony strzykawek, cewników i leków. Do tego dwa ssaki na podróż, pieluchy, jedzenie jakieś zabawki do samolotu. A i jeszcze wózek.
Nadal nie wiem jak to wszystko upchnąć w dwóch walizkach i małym bagażu podręcznym :-)
Mam nadzieję że Kacper dobrze zniesie 9,5 godzinny lot.Trzymajcie kciuki!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz